poniedziałek, 4 stycznia 2010

Nowa jakość życia

jest po pierwsze błyskawiczna: pobudka, praca, powrót, maksymalna zabawa z Maluszkiem, sen Maluszka, obiadek dla Maluszka na dzień następny, obiadek dla nas na dzień następny, sen, pobudka, praca, .... Aby się w  niej odnaleźć muszę odpocząć.

2 komentarze:

  1. Ale Ty dzielna jesteś i wiem, że ze wszystkim świetnie dasz sobie radę.Trzymam kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. hehe, no cóż... Skutek gotowania późną porą wieczorową/coby nie rzec nocną -> rozgotowane kluski śląskie serowowane dnia następnego... :)

    OdpowiedzUsuń